„Powrót rysia do
północno-zachodniej Polski”

Projekt jest realizowany przez Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze wspólnie z Instytutem Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży oraz Ośrodkiem Kultury w Mirosławcu

Artykuł

Rumcajs

vvvvvvv

Świerzb wśród  drapieżników zdarza się dość często. Do zarażenia tym pasożytem dochodzi, kiedy zwierzę ma kontakt np. z innym chorym zwierzęciem. Choroba jest uciążliwa, świerzbowce bowiem drążą „tunele” w skórze, co powoduje nieodparte uczucie swędzenia (kiedy inwazja się nasila, zwierzak nie jest w stanie nic jeść ani poruszać się, tylko jest zajęty rozdrapywaniem coraz bardziej swędzących miejsc na skórze, to powoduje osłabienie jego kondycji, co może doprowadzić do powolnej śmierci).

Nasze rysie również nie są wolne od tego pasożyta. Niedawno otrzymaliśmy informację o rysiu w kiepskiej kondycji w okolicy wsi Czerna, w województwie dolnośląskim. Rumcjas, bo tak nazywał się ten kocur, opuścił zagrodę wypuszczeniową  w połowie ubiegłego roku.  Jego kroki skierowały go aż na południe Polski, w stronę Karkonoszy, po drodze zahaczając Niemcy. Kiedy znalazł się na południu, jego dane telemetryczne wskazywały (oraz kontakt z obserwatorami), że dobrze sobie radzi na wolności (dane GPS wskazywały miejsca odpoczynku oraz upolowane ofiary). Niestety, podczas swojej wędrówki prawdopodobnie przez kontakt z jakimś zarażonym zwierzęciem, złapał świerzbowca. Jednak dzięki czujności jednego mieszkańca z w/w wsi udało się nam jak najszybciej przyjechać na miejsce i po dokonanych oględzinach zapadła decyzja, aby rysia odłowić i przewieść na leczenie do ośrodka rehabilitacji w Stobnicy. To kolejny taki przypadek, dlatego zależy nam, jeśli jest to możliwe, pomóc zarażonemu zwierzakowi. Jeśli uda się wyleczyć Rumcajsa planujemy go z powrotem wypuścić na wolność. Trzymamy za niego kciuki! Kto wie, może ponownie zajmie stare rewiry lub pójdzie w zupełnie innym kierunku?

Składamy serdeczne podziękowania za zaangażowanie w akcji: Panu Janowi Chmielowcowi, Panu leśniczemu Danielowi Ślusarczykowi z Nadleśnictwa Węgliniec, Panu Arturowi Pałuckiemu z Karkonoskiego Parku Narodowego, RDOŚ Wrocław oraz Nadleśnictwu Ruszów.

Poprzedni artykuł
Następny artykuł