„Powrót rysia do
północno-zachodniej Polski”

Projekt jest realizowany przez Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze wspólnie z Instytutem Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży oraz Ośrodkiem Kultury w Mirosławcu

Artykuł

Ryś, który lubi być sławny 😊

Mowa o Rejencie, który zasłynął w ostatnich dniach spacerem po przedmieściach Łodzi. Rejent przyjechał do Polski 17 listopada zeszłego roku z austriackiego ośrodka hodowli w Mautern w ramach Projektu POIS.02.04.00-00-0143/16 „Powrót rysia do północno-zachodniej Polski”. Tak jak każdy sprowadzony ryś, Rejent został przebadany genetycznie  pod kątem przynależności do populacji bałtyckiej, a skoro znalazł się u nas to wynik badania był oczywiście pozytywny.

ZTP- Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze - Dzika Zagroda wypuściło go na wolność po kwarantannie i adaptacji. Rejent otrzymał obroże telemetryczną z nadajnikiem GPS . Samiec ten po wypuszczenia z zagrody na terenie Nadleśnictwa Mirosławiec zajął rewir pomiędzy miejscowościami Mirosławiec – Drawsko Pomorskie - Czaplinek , w którym przebywał do kwietnia bieżącego roku.

 

Z tego rewiru został najprawdopodobniej wyparty przez innego samca rysia. Przeniósł się na wschód i w połowie kwietnia bieżącego roku zajął nowy rewir w Borach Tucholskich pomiędzy Szczecinkiem, Tucholą i Bytowem.  W połowie października rozpoczął wędrówkę na południe. Jest to pierwsza tak daleka wędrówka samca od kilku lat. Od kiedy w obszarze reintrodukcji pojawiło się więcej samic, samce niechętnie opuszczają Pomorze Zachodnie.

 

 Dzięki obroży telemetrycznej możemy śledzić jego poczynania. Wiemy, że 8 listopada dotarł w okolice Łodzi i ewidentnie zagubił się na obrzeżach miasta. Dziś Rejent jest już kilkanaście kilometrów na południe od Łodzi.

Rejent jest na wolności od roku, jest bardzo sprawnym myśliwym i jest w doskonałej kondycji. Jego obroża pracuje na nim od roku i będzie pracowała jeszcze co najmniej 6 miesięcy.

 

Przypominamy, że najgorsze co może spotkać Rejenta to uporczywe próby zbliżanie się. Ryś, który urodził się w niewoli łatwo powtórnie się oswaja. Dla dobra zwierzęcia prosimy o zachowanie dystansu. Rysie, które w trakcie projektu są wypuszczane na wolność mają stanowić podwaliny całkowicie dzikiej populacji. Od Rejenta jak i od wszystkich innych wypuszczonych na wolność przez nas rysi oczekujemy urodzonego w naturze potomstwa. To podstawowy cel naszego projektu reintrodukcji. Jeżeli Rejent, ciągle obserwowany i śledzony, poczuje, że ze strony ludzi nie grozi mu niebezpieczeństwo, być może będzie chciał zmniejszać dystans, a wtedy opcja powrotu do niewoli staje się nieunikniona. Pewnie każdy z Was chciałby się cieszyć trwałą obecnością rysi w naturze, więc pamiętajmy o tym, że każdy wypuszczony ryś to szansa na więcej wolnych rysi, a każde odłowienie takiego osobnika to duża strata dla przyrody. 

 

 

 fot. R. Czerniawska

 fot. A. Bejger

Poprzedni artykuł
Następny artykuł