„Powrót rysia do
północno-zachodniej Polski”

Projekt jest realizowany przez Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze wspólnie z Instytutem Biologii Ssaków Polskiej Akademii Nauk w Białowieży oraz Ośrodkiem Kultury w Mirosławcu

Artykuł

Zaskakujące odkrycia w terenie – cz. II

Zgodnie z obietnicą przedstawiamy kolejne dziwy z terenu. 5 kociąt – tego jeszcze nie było!

Diana to dwuletnia rysica wypuszczona na wolność w maju zeszłego roku. W tym roku po praz pierwszy została mamą. Bardzo długo nie chciała nam ujawnić jak liczne ma potomstwo. Tylko u niej nie udało się niczego ustalić aż do końca lipca. Wielokrotne zastawianie fotopułapek nie przyniosło rezultatu. Rysica sprytnie omijała wszystkie kamery. Jednak w końcu nadeszła chwila prawdy. Przeglądając filmy z jednej z fotopułapek byliśmy pewni, że wzrok płata nam figla. Liczymy: jeden, dwa, trzy, cztery kociaki! Szok! Znowu padł rekord. To już czwarta samica z tak licznym potomstwem w tym roku! Jakie było nasze zaskoczenie, gdy na następnych filmach wyłonił się PIĄTY kociak. Kilka razy przeglądaliśmy i liczyliśmy wszystkie kociaki, ale dowody mówią same za siebie (sami zobaczcie!). Być może jest to pierwszy udokumentowany przypadek posiadania tak licznego potomstwa u rysi. I nawet nie chodzi tutaj o pierwszy miot (tak, Diana jest pierworódką!), ale o wszystkie urodzenia wśród rysic.

Także mamy nadzieję, że tak miłych niespodzianek na ten rok nie koniec. A musimy przyznać, że dostajemy dużo informacji z terenu o widzianych rysiach bez obroży, co napawa nas ogromną radością. Oznacza to, że rysie wzięły sprawy w swoje łapy i mają się całkiem dobrze 😊

https://youtu.be/ltk1TJGk0eY

Poprzedni artykuł
Następny artykuł